Może pomyślicie, że przepis na naleśniki jest zbędny, bo u Was w domu robi się je na oko, ale SPRÓBUJCIE - to są takie naleśniki, że poczujecie się, jakbyście byli w Paryżu w czasie Belle Époque.
Delikatne, maślane, o cudownej konsystencji. Ja najbardziej lubię z konfiturą truskawkową, a o tym, co jeszcze lubię jeść i o wielu innych ciekawostkach dowiecie się z nowego odcinka (ODC. 2) mojego podcastu 'NIECH JEDZĄ CIASTKA', który jest już dostępny na Spotify i w Apple Podcasts na iTunes.
NALEŚNIKI:
125 g mąki pszennej
15 g cukru
sczczypta soli
4 jajka (najlepiej z wolnego wybiegu)
325 ml mleka
100 ml śmietanki 30%
masło klarowane do smażenia (lub olej z odrobiną masła -olej zapobiega przypaleniu się zwykłego masła)
W misce odmierzyć i wymieszać mąkę, cukier, dodać sól. Do tej samej miski wlać odmierzone mleko, śmietankę i wbić jajka. Zamieszać rózgą. Odstawić na 15 min (lub na noc do lodówki). Smażyć cienkie naleśniki na bardzo dobrze rozgrzanej patelni najlepiej na maśle klarowanym. Podawać z ulubionymi dodatkami i CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM!
A tutaj na dole jeszcze coś do uśmiechnięcia się :))))
댓글