Myślę, że to może być świetna propozycja na Dzień Mamy, ale nie tylko! Lekki, delikatnie słodki torcik z nutką egzotyki może być kolejnym weekendowym hitem w Waszych domach. U mnie w wersji mini, ale spokojnie możecie podwoić przepis.
To idealny przepis na cieplejsze weekendy, które już się do nas zbliżają. Puree z mango przełamałam sokiem z cytryny - samo może mieć dość mdły i za słodki smak. Do tego puree z malin domowej roboty i mamy coś pięknego.
Torcik Mango Malina:
tortownica 16 cm (na 23 cm należy podwoić przepis)
80 g ciasteczek czekoladowych (u mnie Łakotki)
40 g masła, rozpuszczonego
200 ml śmietanki 36%, schłodzonej
200 g sera twarogowego na sernik (Włoszczowa lub Piątnica - inne są zbyt wodniste lub kanapkowego, kremowego)
250 g pulpy z mango (słodzonej)
sok z połowy cytryny
60 g cukru pudru
3,5 łyżeczki żelatyny
40 ml zimnej wody
200 g malin (mogą być mrożone), gotowane przez 30 minut z 2 łyżkami cukru i przetarte przez sitko i ostudzone całkowicie
świeże maliny
Żelatynę zalać wodą i odstawić do napęcznienia. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C (termoobieg). W malakserze zmiksować ciasteczka na pył, wymieszać z rozpuszczonym masłem. Dno foremki wyłożyć papierem do pieczenia. Wysypać ciasteczkowy piasek i rozprowadzić równomiernie łyżką. Piec w piekarniku 12 minut. Wyjąć z pieca i całkowicie wystudzić.
W misce miksera wymieszać przecier mango, ser, cukier puder, śmietankę i sok z cytryny i zmiksować do połączenia składników i lekkiego zgęstnienia. Namoczoną żelatynę rozpuścić w garnuszku, i dodać 3 łyżki masy mango, wymieszać odstawić na chwilkę do przestudzenia. Dodać masę żelatynową do reszty masy mango, dokładnie wymieszać.
Wylać masę na podpieczony i ostudzony spód. W kilku miejscach, łyżką nałożyć mus malinowy.
Wymieszać mus malinowy pałeczką lub nożem. Wstawić do lodówki na 3 h do stężenia
(a najlepiej na całą noc). Udekoruj resztą musu malinowego i świeżymi malinami.
Rozkoszuj się egzotycznym smakiem i lekką, rozpływającą się w ustach teksturą musu i chrupkością spodu!
SMACZNEGO!