Kolejny klasyczek wszystkich imprez dziecięcych z lat 90. Pieguski w wersji domowej są pyszne i naprawdę proste w przygotowaniu. Jak już wiecie, prosty skład równa się doskonały smak! Wyporcjowane kuleczki ciasta możecie zamrozić na czarną godzinę i odpiec w razie pilnej potrzeby na coś pysznego.

Pieguski:
12 dużych ciastek
150 g miękkiego masła
125 g jasnobrązowego cukru
100 gramów cukru pudru
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub cukru z prawdziwą wanilią
1 jajko (schłodzone w lodówce)
1 żółtko (schłodzone w lodówce)
300 g mąki
½ łyżeczki sody oczyszczonej
200 g czekoladowych groszków (u mnie Callebaut 811) lub kawałków czekolady deserowej/mlecznej
opcjonalnie: orzechy, rodzynki
Rozgrzej piekarnik do 160 ° C (termoobieg). Wyłóż blachę papierem do pieczenia.
Rozpuść masło i pozwól mu trochę ostygnąć. Mąkę i sodę wymieszaj w misce. Cukier brązowy i biały przełóż do miski, polej lekko ostudzonym roztopionym masłem i ubijaj za pomocą miksera 3-4 minuty. Dodaj wanilię, zimne jajko i zimne żółtko i miksuj, aż masa będzie lekka i kremowa.
Dodaj mąkę i sodę, tylko do całkowitego połączenia, a następnie dodaj kawałki czekolady i wymieszaj dokładnie szpatułką.
Jeśli chcesz uzyskać ciastka identycznej wielkości to warto każdą uformowaną kulkę ciasta ważyć na wadze. U mnie to 40 g (rozlewają się w czasie pieczenia). Kulki ciasta układaj w dużych odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piecz 15-17 minut.

Wyciągnij z piekarnika. Pozostaw do ostudzenia na blaszce na 5 minut.
GOTOWE!

Thank you for taking the time to write this