Te ciastka są wspaniałe dzięki zastosowaniu kilku trików. Jednym z nich jest użycie palonego masła. Co do reszty...czytajcie dalej!
Jeśli naprawdę lubicie czekoladę to jest przepis dla Was. Ciastka z kawałkami czekolady, czyli chocolate chip cookies już troszkę przestały mi wystarczać, więc postanowiłam je podkręcić. Kakao, kawałki czekolady w ciastku i przede wszystkim kawałki czekolady na wierzchu to był dobry pomysł. Ciemna czekolada się rozpływa, za to biała się karmelizuje! Pure wow. Spróbujcie. I nie wstydźcie się podwoić ilość składników.
CIASTECZKA CZEKOLADOWE:
6 dużych ciastek
110 g masła
1 jajko
125 g czekolady deserowej (65% kakao), posiekanej na niewielkie kawałeczki
50 g białej czekolady, posiekanej na niewielkie kawałeczki
115 g mąki
20 g naturalnego kakao
2 g sody oczyszczonej
85 g cukru brązowego
25 g białego cukru
2 g soli
2 g cukru z prawdziwą wanilią
Masło umieścić w garnuszku i podgrzewać na średnim ogniu, często mieszając, aż na dnie zaczną pojawiać się małe brązowe kawałeczki, a masło zacznie mieć lekko orzechowy zapach (potrwa to około 10 minut). Gdy masło będzie już pięknie przypalone (ale nie dosłownie, ma być tak naprawdę skarmelizowane) dodać do niego cukier, cukier brązowy i jajko. Wymieszać.
W misce wymieszać mąkę, kakao, sól, sodę, połowę deserowej czekolady i cukier z wanilią.
Do masła z cukrami dodać suche składniki, wymieszać dokładnie szpatułką i odstawić na godzinę (w temperaturze pokojowej). Masa zgęstnieje.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta uformować kulki i układać na blaszce w dużych odstępach. Każdą kulkę spłaszczyć, a wierzch każdego ciastka posypać resztą ciemnej czekolady i białą czekoladą. Lekko wcisnąć czekoladę w ciasteczka.
Piec je w około 10 do 12 minut, aż boki się zetną, a ciemna czekolada się lekko rozpuści. Wyjąć z piekarnika i uzbroić się w cierpliwość - gorące są miękkie i się rozpadają, trzeba dać im kilkanaście minut na stężenie. Warto na nie czekać!
Na pewno jajko do gorącego masła? Jajecznica się zrobiła i nie sądzę aby tak to miało być, a w przepisie nie jest napisane, żeby to ostudzić.