Znacie popularny szot na odporność nazywany też esencją zdrowia? To skoncentrowana mieszanka soku z cytryny, kurkumy, imbiru i czasem miodu lub syropu z agawy. Na jego bazie powstała moja WITAMINKA. Im krótsza lista ingrediencji, tym lepiej, tutaj potrzebujecie tylko 5 składników!
Witaminka to tarto-podobny deser na ciasteczkowym (u mnie owsianym) spodzie z dodatkiem roztopionego masła, ale jak macie ochotę zrobić wersję zupełnie bezcukrową, to użyjcie dobrze zblenowanej, niesłodzonej granoli z mojego przepisu: https://www.posypane.com.pl/post/granola-zero-cukru-samo-dobro-czysta-chrupkość lub ciasteczek owsianych bez cukru (np. marki Symbio, która jest dostępna w Auchanie czy Tesco) z roztopionym masłem lub olejem kokosowym.
Na podpieczonym, ciasteczkowym spodzie spoczywa budyniowo-kisielowi krem o bardzo cytrynowym smaku z imbirowo-kurkumowym uderzeniem. W mojej wersji kremik posłodzony jest erytrolem (bezpieczny, bezkaloryczny słodzik). Wiem, jest to potworne słowo - gorzej brzmi tylko ksylitol, jak jakiś lek na zapalenie pęcherza - dlatego postanowiłam zamienić słowo ERYTROL na ERYCZEK.
Dla ścisłości, to ciastko jest pycha, ale nie dawajcie go dzieciom zamiast klasycznych witamin. To jest po prosu fajne urozmaicenie cytrynowych ciastek z przemyconymi, wartościowymi komponentami. Przyjemne z pożytecznym :)
Kolejnym plusem jest jego ekspresowe wykonanie!
WITAMINKA:
180g ciasteczek owsianych (w wersji bezcukrowej i GLUTEN FREE użyjcie mojej granoli https://www.posypane.com.pl/post/granola-zero-cukru-samo-dobro-czysta-chrupkość )
70g masła, roztopionego (lub oleju kokosowego)
sok z 3 cytryn, skórka z 2 cytryn
1 płaska łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka startego na drobnych oczkach imbiru
4 jajka
1/4 szklanki mąki pszennej (lub skrobi ziemniaczanej w wersji GLUTEN FREE)
1/2 szklanki cukru lub ERYCZKA (erytrolu)
cukier puder lub zblendowany na pył eryczek do posypania
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni C (termoobieg)
Ciasteczka lub granolę blendujemy, mieszamy z roztopionym masłem i wysypujemy na spód foremki (najlepiej prostokątna keksówki, później łatwo się wykraja z całości takie 'batoniki') wyrównujemy i uklepujemy łyżką. Jeśli foremka ma teflonową powłokę to nie musicie jej wykładać papierem lub smarować tłuszczem.
Podpiekamy spód przez 10 minut w piekarniku, a w międzyczasie przygotowujemy wierzch.
Ocieramy skórkę z 2 wyparzonych cytryn na drobnych oczkach tarki (tylko żółtą część, biała jest gorzka i niedobra), a ze wszystkich 3 cytryn wyciskamy sok. Sok mieszamy z jajkami, mąką (lub skrobią), cukrem (lub eryczkiem), kurkumą i imbirem. Nadzienie gotowe. Masę wylewamy na podpieczony spód i pieczemy przez około 20 min lub do momentu aż wierzch się zetnie a całość będzie przypominała konsystencją gęsty budynio-kisiel. wyjmujemy, zostawiamy do całkowitego ostudzenia.
Wyjmujemy z foremki, posypujemy cukrem pudrem lub eryczkiem i kroimy na batoniki.
Na zdrowie!
DO DZIEŁA!
Asiu, czy ksylitolu dajemy tyle samo, co erytrolu?