Maleństwa idealne na podwieczorek, candy bar czy po prostu jako uroczy akompaniament do kawy czy herbaty. Dodatek świeżych owoców (możecie dać dowolne - maliny, mango, borówki) w połączeniu z polewą z białej czekolady to przyjemne połączenie, jak masz ochotę na małą słodycz (ale taką nie za słodką).

Mini donuty z truskawkami:
20-25 maluszków, 12 dużych donutów
110 g mąki
55 g cukru pudru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/8 łyżeczki sody (bardzo mało :) )
70 g oleju
1 duże jajko
1/2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
60 g mleka z sokiem z ćwiartki cytryny
4 duże truskawki, pokrojone w drobną kostkę
Polewa:
80 g białej czekolady
1 łyżka oleju
kropelka barwnika żelowego (ja dałam szczyptę brokatu różowego w proszku Food Colors)
Filmik z przygotowania znajdziecie w rolkach na instagramie POSYPANE.
Rozgrzej piekarnik do 160 stopni C (termoobieg). Foremkę do mini donutów (ja mam TAKĄ) wysmaruj dokładnie olejem przy pomocy pędzelka.
W jednej misce wymieszaj wszystkie suche składniki za pomocą rózgi. W innej misce wymieszaj rózgą mleko, olej i jajko. Dodaj suche składniki do mokrych i wymieszaj do połączenia składników. Przełóż masę do rękawa cukierniczego i wyciskaj do foremki (do 3/4 wysokości zagłębienia). Wciśnij w każdy pączuś kilka kawałeczków truskawek.
Piecz do momentu, aż donuty się zetną (10-12 minut max, nie chcemy żeby się zarumieniły). Czekoladę rozpuść w oleju na kąpieli wodnej lub w mikrofali. Wymieszaj, dodaj barwnik/brokat. Wyjmij mini donuty z piekarnika, odstaw na kilka minut, a następnie delikatnie wyjmij z foremki. Pozostaw na 10 minut do wystudzenia i zamaczaj w ostudzonej polewie. Posyp posypkami, jadalnymi kwiatami i brokatem.

GOTOWE!
Comments